środa, 3 września 2014

Jogurtowa kostka kokosowa z malinami

To niesamowite uczucie, gdy ostatni dzień sierpnia nie wyróżnia się niczym szczególnym ani nie wpędza w stan prawie że depresyjny. I to równie niesamowite uczucie, gdy pierwszy dzień września spędzam w rozciągniętym swetrze, nie musząc się resztką sił zmuszać, żeby dotachać się do szkoły. Obu tych uczuć w końcu dane było mi posmakować i całkiem je sobie cenię. Tak cudownie rozciągnięte wakacje są oczywiście wspaniałe, ale ze smutkiem przyznaję, że ponurawa wrześniowa aura nie pozwala mi się nimi cieszyć w zupełności. Dlatego wszystkim, którzy tęsknią za pełnią lata, polecam wprowadzenie trochę słońca do kuchni. To cieszy podwójnie :)
Deser, który dzisiaj proponuję to lekki, delikatny przysmak, trochę odtłuszczony względem swojego śmietanowego pierwowzoru, do przygotowania którego możemy wykorzystać zarówno świeże jak i mrożone owoce. Te drugie sprawdzają się nawet lepiej, bo sprawiają, że żelatyna zastyga w mig. Wszystko wzbogaca delikatna, nie narzucająca się kokosowa nuta (chociaż, jeśli wolicie się jej pozbyć, mleko kokosowe możecie z powodzeniem zastąpić zwykłym) oraz przepyszny ciasteczkowy spód. 
Inspiracja stąd.


Składniki (na blaszkę ok. 20x25xm):
150 g ciasteczek owsianych (można wykorzystać też herbatniki, ciastka czekoladowe, digestive, spody Oreo czy jakiekolwiek inne kruche)
50 g masła, roztopionego
550 g jogurtu greckiego
1 puszka mleka kokosowego
7 łyżek cukru pudru, przesianego przez siteczko (można dodawać wedle upodobań smakowych)
3 łyżki syropu lub likieru kokosowego (można pominąć)
1 szklanka mleka
3 pełne łyżki żelatyny
1 szklanka malin, najlepiej mrożonych (można wykorzystać również inne owoce sezonowe)

Wykonanie:
1. Ciasteczka pokruszyć na drobne kawałki, zalać masłem i zagnieść palcami do połączenia.
2. Masą ciasteczkową wykleić dno formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do zamrażarki na 30-60 minut.
3. Mleko kokosowe dokładnie wymieszać trzepaczką z jogurtem greckim.
4. Dodać cukier oraz syrop / likier i ponownie dokładnie wymieszaj.
5. Zwykłe mleko podgrzać w rondelku, po chwili dodać żelatynę i dokładnie, energicznie mieszać trzepaczką, aż do rozpuszczenia, nie doprowadzając do wrzenia.
6. Mleko z żelatyną przelać do osobnej miski, a następnie cieniutkim strumyczkiem, powoli przelewać do niej masę kokosowo-jogurtową, cały czas energicznie mieszając trzepaczką.
6. Wybrać kilka najładniejszych malin, resztę pokruszyć na małe kawałeczki.
7. Do masy kokosowej wsypać pokruszone maliny, wymieszać, a następnie wylać ją na przygotowany wcześniej spód ciasteczkowy.
8. Blaszkę włożyć do lodówki na 10 minut (lub ok. pół godziny, jeśli używamy świeżych owoców), następnie wyjąć (masa powinna być już dość stężała) i na wierzchu ułożyć kilka całych malin, dla ozdoby.
9. Blaszkę ponownie włożyć do lodówki na ok. 2 godziny, do pełnego stężenia.



Smacznego!

45 komentarzy:

  1. Zrobię! Tylko najpierw zaopatrzę się w agar, jako zamiennik żelatyny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ,ale świetne lekkie i delikatne ciacho ,malinki kuszą dodatkowo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taką kostką można sobie słodzić cały ponury wrzesień ;) Na zdjęciach wygląda bajecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda przepysznie <3 teraz mam na nią ochotą i może sama się skuszę :D

    w wolnej chwili zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jogurtowe ciasto z malinami, mniammmmm!

    OdpowiedzUsuń
  6. O...mamo jakie cudo i jak to musi smakować...nie obraź, się muszę je zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obrażam się, przeciwnie - raduję się bardzo! ;))

      Usuń
  7. No i mam za swoje, po co wystawiłaś takie pyszności :-) aż ślinotoku dostałam :-) cudo po prostu i jeszcze ten kokos :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. fantastyczne zdjęcia! jak tu weszłam od razu wiedziałam, że będę częściej odwiedzać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie piękne słodkości! Nie powinnam oglądać takich zdjęć, natychmiast muszę coś zjeść :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna kosteczka, mniam mniam ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda tak cudnie,, że mus,, zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ cudowności! Aż ślinka cieknie ;) Absolutnie warte wypróbowania. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio kokos i maliny są bardzo modne. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne! Poprosze o kawałek:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow! Przepiękne zdjęcia! Te kosteczki wyglądają tak uroczo :)

    Zapraszam do mnie : www.tropikalnakuchnia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Mniam, pyszny deser, jak wygląda pysznie tak i pewnie smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. to musi być po prostu boskie!:) zapisuję do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Takiego ciasta jeszcze nigdy nie widziałam. Wygląda bosko!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdjęcia wyglądają jak wyjęte prosto z bajki! Piękne ciasto, szkoda jeść... :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne foty :) zjadłabym kawałek!!!
    Pozdrawiam,
    Tysia:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ one muszą być dobre!!
    Kokos i malina to wspaniały duet :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna i pyszna twoja kostka. Wygląda obłędnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cóż za piękne kosteczki!
    Połączenie idealne:)

    OdpowiedzUsuń
  24. zakochałam się w tych ciachach!!!!!! Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądają bajecznie normalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudownie wygląda ta kostka, pycha! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oooo mamo, pięknie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  28. deser wygląda absolutnie wyjątkowo i pysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak właśnie wygląda kostka idealna :D

    OdpowiedzUsuń
  30. o matko.. zapisuję przepis, robię w wolnej chwili!
    toż to musi być boooskieeeee <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Obawiam się, że na jednym kawałku tych pyszności by się nie skończyło :-D

    OdpowiedzUsuń
  32. Po prostu, aż buźka otwiera się sama...

    OdpowiedzUsuń
  33. o matko! jak to świetnie wygląda... te maliny....aaaa! mniam!

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowne smaki:) zainspirowałaś mnie tą kostką:)

    OdpowiedzUsuń