czwartek, 28 listopada 2013

Stollen - niemiecka strucla świąteczna

Przed nami ostatnie trzy, ponure listopadowe dni. Oznacza to tylko jedno - że za chwilę rozpocznie się wspaniały, magiczny świąteczny szał. Uwielbiam ten okres, rozkoszuję się każdym Mikołajem na wystawach, kolorowymi światełkami i łańcuchami wijącymi się wzdłuż wszystkiego, świątecznymi piosenkami, a zwłaszcza... przepysznymi zapachami w kuchni. Dlatego stwierdzam, że nie ma co zwlekać i trzeba zacząć z kopyta z przygotowaniami. Niniejszym oficjalnie rozpoczynam więc serię wspaniałych przepisów, które uczynią nasze święta jeszcze piękniejszymi.
Na pierwszy ogień - stollen. Czyli drożdżowa strucla wypełniona bakaliami, mająca swoje korzenie na niemieckich ziemiach. Zawsze w zimie gościła u mnie w domu kupna, przepyszna. Tym razem wcinaliśmy jednak wykonaną własnoręcznie.
Przepis znad Atlantyku. ;)


Składniki na dwie strucle:
45 g świeżych drożdży
500 g mąki
250 ml mleka
1/4 łyżeczki soli
90 g cukru
1 jajko
150 g roztopionego masła
skórka otarta z połówki cytryny
1 łyżeczka przyprawy do piernika
1/2 łyżeczki cynamonu
1/3 łyżeczki imbiru
300 g suszonych owoców/bakali/mieszanki keksowej (do wyboru)
40 g migdałów, siekanych
30 g skórki pomarańczowej
20 ml rumu

Wykonanie:
1. Skórkę pomarańczową i suszone owoce/bakalie/mieszankę keksową zalewamy rumem i odstawiamy (najlepiej na całą noc).
2. Zaczyn: Drożdże mieszamy ze 100 g mąki i 175 ml mleka. Odstawiamy w ciepłe miejsce na pół godziny, przykrywamy.
3. Po upływie tego czasu do dużej miski wsypujemy resztę mąki, sól, cukier, przyprawy i skórkę z cytryny.
4. Dodajemy wyrośnięty zaczyn i lekko mieszamy.
5. Do masy wlewamy roztrzepane jajko oraz resztę mleka i masło.
6. Ciasto ugniatamy rękoma aż stanie się jednolite i gładkie.
7. Odstawiamy je w ciepłe miejsce aż do podwojenia objętości (ok. 1 godziny), przykrywamy.
8. Po upływie tego czasu ciasto kładziemy na obsypanej mąką stolnicy. Wrzucamy na nie bakalie, migdały i skórkę i ugniatamy, aż rozprowadzą się po nim równomiernie.
9. Ciasto dzielimy na 2 połowy.
10. Każdą połowę wałkujemy na prostokąt, a następnie zwijamy tak jak roladę.
11. Oba kawałki owijamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 45 minut.
12. Po upływie tego czasu układamy je na natłuszczonej blasze (ja włożyłam do foremek keksowych) i pieczemy ok. 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
13. Po upieczeniu wierzch smarujemy roztopionym masłem i obsypujemy cukrem pudrem.

*Mówią, że stolleny powinny leżakować koło miesiąca. Ja jednego wszamałam od razu po upieczeniu, a drugiego zawinęłam w papier spożywczy i rozpieczętuję za jakieś 3 tygodnie. Jeśli będzie jeszcze wspanialszy niż ten świeży, to... mniam kwadrat.

Smacznego!

sobota, 23 listopada 2013

Wuzetka na Siwy sposób

Ostatnio prezentowałam pains aux raisins w wersji trochę mniej tradycyjnej. Dzisiaj to samo czynię z chyba najbardziej klasycznym ciastem, które całe swoje piękno zawdzięcza prostej elegancji. Dwa czarne pasy przecięte białą masą i zwieńczone pojedynczą rozetką. Mowa oczywiście o wuzetce.
Zazwyczaj składa się ona z dwóch kakaowych biszkoptów. Ja jednak  wprowadziłam pewną modyfikację, stosując moje najukochańsze mocnociemne, mocnoczekoladowe i mocnowilgotne blaty. Muszę tutaj sprawiedliwie przyznać, że zainspirował mnie do tego mój tata, który pierwszy zauważył, że nadawałyby się do wuzetki. Całość słodyczy połączyłam z kwaskowymi powidłami oraz nasączyłam wiśniówką.


 Składniki na placki (na formę ok. 20x20 cm):
1 i 1/3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
2 małe jajka
1/2 szklanki kakao
1/3 szklanki oleju
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 i 1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
3/4 szklanki maślanki
2/3 szklanki świeżo zaparzonej kawy
+ kilka łyżek wiśniówki 

Składniki na masę:
500 ml śmietanki kremówki (36% lub 30%), schłodzonej
2 łyżki cukru pudru
1 saszetka usztywniacza do śmietany
+ 1/2 słoiczka powideł

Składniki na polewę:
100 g czekolady
35 g masła
(można też użyć gotowej polewy, ja leniwie tak właśnie postąpiłam w tym wypadku ;)

Wykonanie placków:
1. Mąkę przesiewamy z kakao, proszkiem do pieczenia, sodą i solą.
2. Maślankę roztrzepujemy z jajkami, ekstraktem waniliowym i cukrem.
3. Stopniowo wprowadzamy składniki suche i miksujemy aż do połączenia się składników.
4. Na koniec dodajemy kawę.
5. Masę przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
6. Pieczemy ok. 50 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
7. Gdy ciasto się upiecze (patyczek wbity w środek wyjdzie z niego czysty i suchy), odstawiamy je do całkowitego ostygnięcia, a następnie ostrożnie przekrawamy, tak aby powstały dwa identyczne placki.

Wykonanie masy:
1. Śmietankę ubijamy.
2. Pod koniec ubijania w filiżance mieszamy cukier i usztywniacz, a następnie dodajemy go do śmietanki.
3. Ubijamy aż do powstania sztywnej masy.

Wykonanie polewy:
1. Czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej aż do powstania gładkiej konsystencji.

Wykonanie wuzetki:
1. Oba placki nasączamy wiśniówką.
2. Dolny placek smarujemy powidłami.
3. Następnie nakładamy na niego masę (odstawiamy ok. 1/5 masy do rozetek), uważając, aby nie zabrudziła się powidłami. Przykrywamy drugim plackiem.
3. Na górnym placku rozprowadzamy polewę czekoladową.
7. Gdy polewa zastygnie, wykonujemy rozetki przy użyciu szprycy. (Proponuję wykonać 9 rozetek i podzielić ciasto na 9 równych kwadratów.)


Smacznego!

niedziela, 17 listopada 2013

Moje szybkie pains aux raisins

Wkroczenie do dowolnej piekarni w Paryżu to uczta dla każdego z naszych zmysłów. Wszystkiego jest tam tyle i wszystko wygląda tak pięknie, że jedyną przykrością, jaka nas tam spotyka to konieczność dokonania wyboru. Chciałam spróbować wszystkiego, dlatego pains aux raisins pojawiło się w moim zamówieniu raptem jeden raz. Ale było pyszne.
Są to drożdżowe bułeczki zwijane jak ślimaczki, wypełnione waniliowym budyniem i rodzynkami. Brzmi tak prosto, a smakuje tak dobrze. W większości przepisów, na jakie się natknęłam, na ich przygotowanie trzeba zarezerwować sobie minimum dwa dni. Ja jednak prezentuję wersję dla tych bardzo głodnych lub nielubiących czekać (tak jak ja ;). Dodatkowo ja, jak to ja, proponuję zrobić więcej mniejszych bułeczek. Ale Wy zrobicie jak uważacie - porcję zawsze można podwoić i otrzymać pełnowymiarowe drożdżówki.
Bułeczki są przepyszne, moja rodzina zajadała się nimi, nie znając umiaru.


Składniki na ok. 12 sztuk małych bułeczek (lub 6 dużych):
250 g maki
50 g masła roztopionego i przestudzonego
25 g świeżych drożdży
25 g cukru
1 jajko
szczypta
60 ml mleka
60 g rodzynek
50 ml rumu (ewentualnie można pominąć)

Składniki na krem (crème pâtissière):
250 ml mleka
50 g cukru
3 żółtka
2 płaskie łyżki mąki pszennej
2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Wykonanie bułeczek:
1. Rodzynki zalewamy rumem. Odstawiamy do nasączenia.
(a) Obiecałam, że przepis szybki, dlatego możemy je odstawić tylko na czas wykonywania ciasta i kremu. Jeśli jednak przypomnicie sobie o tym wcześniej, to byłoby dobrze, gdyby odstały kilka godzin, a najlepiej całą noc.
b) Rum możemy w ogóle pominąć i zalać rodzynki wrzątkiem, a następnie odstawić na czas przygotowywania ciasta i kremu).
2. Zaczyn: drożdże mieszamy w 60 ml letniego mleka. Dodajemy łyżeczkę cukru i mieszamy, aż do rozpuszczenia się drożdży. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce aż wyrosną, czyli na ok. 15 minut (w tym czasie możemy zabrać się za krem).
3. Mąkę i sól wsypujemy do miski.
4. W mące robimy dołek i wlewamy do niego wyrośnięte drożdże.
5. Dodajemy masło, cukier, małą garść rodzynek i lekko roztrzepane jajko.
6. Wyrabiamy ciasto do czasu, aż przestanie się kleić do rąk i będzie jednolite w konsystencji.
7. Odstawiamy je do wyrośnięcia i podwojenia objętości (ok. 30-60 minut) w ciepłe miejsce.

Wykonanie kremu:
1. Zagotowujemy 200 ml mleka z 25 g cukru.
2. W misce ubijamy żółtka z pozostałym cukrem, aż do uzyskania gęstej, jasnej masy.
3. Do żółtek dodajemy maki oraz resztę mleka, miksujemy.
4. Powoli wlewamy masę z żółtek do gotującego się mleka, cały czas mieszając.
5. Mieszamy do czasu, aż krem zgęstnieje. Gotujemy jeszcze minutę.
6. Ściągamy z palnika, dodajemy ekstrakt waniliowy, mieszamy.
7. Odstawiamy do całkowitego ostudzenia. Pod koniec można włożyć na chwilę do lodówki.

Wykonanie bułeczek:
1. Wyrośnięte ciasto przekładamy na stolnicę i wałkujemy na prostokąt 20x15 cm.
2. Na ciasto rozsmarowujemy krem budyniowy i rozsypujemy rodzynki.
3. Ciasto zawijamy jak roladę.
4. Kroimy na ok. 12 plastrów.
5. Kawałki ciasta kładziemy na blasze do pieczenia, zachowując między nimi odstępy.
6. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. 20 minut.
7. Po tym czasie lekko spłaszczamy bułeczki palcem i smarujemy je białkiem.
8. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 185 stopni przez 20-25 minut.

Smacznego!

środa, 13 listopada 2013

Tęczowy tort kokosowy z miłości do matematyki

Piękna inicjatywa zrodziła się w naszych głowach i w ten sposób powstała niemożliwie uzależniająca piosenka o matematyce, a do tego nawet i teledysk. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym w tym projekcie pominęła aspekt kulinarny. I na niego musiało znaleźć się miejsce. Poszłam więc w coś możliwie najbardziej efektownego, ozdobnego, no i również przesmacznego. Masa kokosowa jest wyborna, a kolorowe placki to ulepszona wersja biszkoptu ;) Ozdoby zrobiłam z typowych kruchych ciasteczek oraz lukru plastycznego.
Żeby było bardziej spektakularnie, mój tort stał się piętrowym. Jeśli jednak nie macie mniejszej tortownicy na górne placki, to możecie z tej samej porcji zrobić tort czteropoziomowy o jednakowej średnicy wszystkich biszkoptów.
Zanim jednak dodam ten szalony przepis, zachęcam do oglądnięcia naszego matematycznego dzieła - Spodni Talesa, w którym jedną z ról pierwszoplanowych odgrywa ten tort ;) Teledysk bierze teraz udział w konkursie, dlatego bardzo potrzebujemy jak największej ilości oddanych kciuków w górę na YouTube. Baaaardzo zachęcam do głosowania i za każdą fatygę dziękuję najsłodziej jak umiem!


Składniki na placki (na tortownicę ok. 23 cm i ok. 19 cm):
150 g masła
2 szklanki cukru
5 dużych jajek
2 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki soli
1 szklanka maślanki
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
barwniki spożywcze (wystarczy żółty, niebieski, czerwony - resztę kolorów uzyskujemy przez ich zmieszanie)

Składniki na masę:
600 ml mleka
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej (mąki można zastąpić porcją budyniu waniliowego w proszku przeznaczoną do zagotowania w 600 ml mleka)
2/3 szklanki cukru
240 g masła
80 g wiórków kokosowych
1/2 szklanki mleka w proszku

Wykonanie placków:
1. Masło utrzyj w mikserze, dodając stopniowo 1 i 1/2 szklanki cukru.
2. Dodaj żółtka, cały czas miksując.
3. W osobnej misce wymieszaj mąkę, sodę i sól.
4. Wprowadzaj do masy maślanej na zmianę po szklance składników suchych i po połowie szklanki maślanki, cały czas miskując.
5. Dodaj ekstrakt waniliowy, wymieszaj.
6. W osobnej misce ubij na sztywną pianę białka, pod koniec ubijania dodając pozostałą 1/2 szklanki cukru.
7. Wprowadź białka do masy maślanej, mieszając delikatnie drewnianą łyżką, aż do powstania jednolitej konsystencji.
8. Rozdziel gotowe ciasto na 4 części: 3 jednakowe i 1 nieco większą. Tę ostatnią podziel jeszcze raz, po połowie.
9. Dodaj barwniki. Dolne, większe placki powinny być w kolorach: niebieskim, zielonym i żółtym. Górne, mniejsze - w pomarańczowym i czerwonym.
10. Trzy większe części masy umieść w większych tortownicach, natomiast mniejsze - w mniejszych.
11. Piecz przez ok. 25 minut (mniejsze placki trochę krócej) w piekarniku nagrzanym do  175 stopni.

Wykonanie masy:
1. 300 ml mleka zagotuj.
2. W pozostałych 300 ml mleka dokładnie wymieszaj obie mąki i dodaj do gotującego się mleka, cały czas mieszając.
3. Dodaj cukier i mieszaj aż do zgęstnienia i powstania budyniu. Odstaw do całkowitego wystudzenia.
4. Masło utrzyj na puszystą masę.
5. Stopniowo wprowadzaj do masy przestudzony budyń, cały czas miksując.
6. Na koniec wprowadź wiórki kokosowe oraz mleko w proszku i miksuj aż do powstania jednolitej masy.

Wykonanie tortu:
1. Ułóż trzy większe placki w kolejności niebieski, zielony, żółty. Każdy jeden posmaruj z wierzchu masą kokosową.
2. Odstaw na ok. godzinę do lodówki.
3. Po upływie godziny na środku górnego placka wyłożonego masą połóż mniejszy placek pomarańczowy. Posmaruj go masą i nałóż placek czerwony.
4. Tort wysmaruj z wierzchu masą, a następnie nałóż na nią przygotowane wcześniej ozdoby (czy to z kruchego ciasta czy z lukru plastycznego).

Smacznego!

sobota, 9 listopada 2013

Cookie dough na brownie

Przez całe moje życie moja mama grzmiała nade mną za każdym razem, gdy tylko odważyłam się coś upiec: "NIGDY NIE JEDZ SUROWEGO CIASTA". Podejrzewam, że taka historia powtarza się też w domu większości z Was. Któregoś jednak razu odważyłam się, w ukryciu, spróbować, jak smakuje ten zakazany, śmiercionośny wyrób. No i od tego czasu mnie i surowe ciasto wiąże wielka miłość. A surowa masa ciasteczkowa (czyli właśnie cookie dough) to już zupełna bomba, magia i jedno ze wspanialszych doznań smakowych. W Stanach jest to totalny hit, dorzucają to nawet do mrożonych jogurtów, a wtedy to już w ogóle rozpływam się.
Dzisiaj proponuję więc Wam pyszne cookie dough z czekoladą na cienkiej warstwie równie dobrego brownie. Schłodzone kilka godzin w lodówce smakuje najlepiej.


Składniki na brownie (na formę ok. 20x25 cm):
 6 łyżek masła
1/2 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki
2 małe jajka
1/3 szklanki kakao
1/4 szklanki mleka
1/3 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki na cookie dough:
160 g masła
3/4 szklanki cukru
1/3 szklanki brązowego cukru
3 łyżki mleka
1 i 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1 i 1/2 szklanki mąki
1 i 1/2 szklanki groszków czekoladowych (możemy zastąpić przez ok. 1,5 tabliczki czekolady posiekanej na małe kawałki)

Wykonanie brownie:
1. Masło roztapiamy z cukrem i odstawiamy do ostygnięcia.
2. Do ostudzonego masła dodajemy jajka i mleko, miksujemy.
3. Mąkę, kakao, sól i proszek do pieczenia mieszamy w osobnej misce.
4. Stopniowo wprowadzamy składniki suche do masy maślano-jajecznej, cały czas miksując.
5. Ciasto przelewamy do natłuszczonej blaszki i pieczemy ok. 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

 Wykonanie cookie dough:
1. Ucieramy masło z cukrami na puszystą masę.
2. Dodajemy mleko i ekstrakt waniliowy.
3. Stopniowo wprowadzamy mąkę, miksując na najniższych obrotach.
4. Wsypujemy czekoladę i mieszamy drewnianą łyżką.
5. Gotową masę wykładamy na przestudzone brownie, wyrównujemy i wkładamy do lodówki na conajmniej 1 godzinę.

 Smacznego!

niedziela, 3 listopada 2013

Czekoladowo-dyniowe ciasto na Halloween

Po dyniowych muffinkach, które (jak już wspominałam) były przełomowe, postanowiłam wykorzystać to specyficzne warzywo ponownie. Tym razem w cieście. I to w takim, które ma prezentować się dość efektownie. Można je upiec, postawić na stole i upiększyć w ten sposób swoje halloweenowe party. O ile na takie się szarpniemy.
No i wszystko byłoby super - ciasto boskie (chyba moje ukochane do tortów i innych przekładańców), karmel z wierzchu pycha, wizualnie też dość chyba nie najgorzej, ale... dynia. Muffinki mi smakowały, więc sądziłam, że może niepotrzebnie się do niej uprzedziłam. Jednak najwyraźniej wcale tak nie było. No ale to tylko moje subiektywne odczucia (tak samo jak z awersją do rabarbaru w pysznej drożdżówce). Uzbierane opinie innych degustatorów były całkowicie pozytywne. Mój tata określił je mianem "dyniowej wuzetki". Całkiem trafnie ;)

PS. Przepis wyszedł straaaasznie długi, ale wcale nie jest to jakoś wybitnie skomplikowane i pracochłonne ciasto ;)


Składniki na czekoladowe placki (na blachę ok. 20x25 cm):
1 i 3/4 szklanki mąki
1 i 2/3 szklanki cukru
2 jaja
3/4 szklaniki kakao
1/2 szklanki oleju
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody
1 szklanka maślanki
3/4 szklanki świeżo zaparzonej kawy
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego


Składniki na dyniową masę serową:
ćwiartka dyni ważącej w całości ok. 2 kg
300 g sera na sernik
300 ml śmietany kremówki (polecam z Piątnicy)
1/3 szklanki cukru (użyłam pół na pół brązowego i cukru pudru)
1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru1 i 1/2 płaskich łyżek żelatyny
3 łyżki wody


Składniki na karmelowy lukier:
 150 ml mleka
95 g brązowego cukru
kilka kropelek ekstraktu waniliowego 
25 g miękkiego masła
1 płaska łyżka śmietany
1 i 1/2 kopiastych łyżek cukru pudru
1/2 łyżeczki kakao

Składniki na duszki:
1 białko
3/4 szklanki cukru
odrobina Nutelli lub roztopionej czekolady

Wykonanie placków:
1. Mąkę mieszamy z cukrem, kakao, proszkiem do pieczenia, sodą i solą.
2. W osobnej misce roztrzepujemy olej, wanilię, maślankę i jaja.
3. Do masy jajecznej stopniowo wprowadzamy składniki suche, mieszając na najniższych obrotach miksera.
4. Gdy składniki się połączą, stopniowo dodajemy kawę i mieszamy aż do powstania jednolitej konsystencji.
5. Masę przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
6. Pieczemy w 180 stopniach przez ok. 50 minut do momentu, gdy patyczek wbity w ciasto wyjdzie z niego zupełnie suchy i czysty.
7. Odkładamy ciasto do całkowitego ostudzenia, a następnie przekrawamy je na połowy tak, aby uzyskać dwa jednakowe placki.

Wykonanie masy:
1. Najpierw zabieramy się za puree dyniowe. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Z przygotowanej ćwiartki dyni wyciągamy pestki, kładziemy ją na blasze do pieczenia i wkładamy do piekarnika na ok. 45 minut.
2. Po upływie tego czasu, wyciągamy dynię i łyżką oddzielamy miąższ od skórki (powinien odchodzić gładko, jeśli tak nie jest - wsadzamy jeszcze na parę chwil do piekarnika).
3. Miąższ umieszczamy w misce i blendujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Odkładamy do wystudzenia.
4.  Śmietanę ubijamy na sztywno.
5. Stopniowo wprowadzamy ser, miksując na najniższych obrotach miksera.
6. Stopniowo dodajemy cukier.
8. Powoli wprowadzamy puree dyniowe (można mieszać ręcznie, drewnianą łyżką), a na koniec cynamon i imbir.
9. Żelatynę rozpuszczamy w wodzie i odstawiamy do napęcznienia. Następnie rozpuszczamy ją w kąpieli wodnej i bardzo powoli, stopniowo dodajemy do masy serowej.
10. Masę odkładamy do lodówki na kilka godzin.

Wykonanie karmelowego lukru:
1. Mleko z brązowym cukrem gotujemy, mieszając co jakiś czas do momentu aż mieszanina zgęstnieje, a kropelka kapnięta na spodeczek po krótkiej chwili zgęstnieje (ok. 15 minut).
2. Dodajemy ekstrakt waniliowy i odkładamy do ostudzenia.
3. Wprowadzamy masło i miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji.
4. W filiżance mieszamy śmietanę z cukrem pudrem i kakao do uzyskania jednolitego lukru.

Wykonanie duszków:
1. Białko ubijamy na sztywno.
2. Pod koniec ubijania wprowadzamy stopniowo cukier.
3. Bardzo sztywną pianę delikatnie przekładamy do szprycy i wyciskamy przez nią duszki (Wasze powinny wyjść bardziej kształtne, moje trochę się rozpłynęły ;).
4. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i od razu zmniejszamy na 50 stopni. Pieczemy ok. 45 minut, a następnie suszymy (najlepiej w wyłączonym piekarniku).
5. Używając wykałaczki zdobimy.

Wykonanie całego ciasta (finally!):
1. Na pierwszy placek wykładamy całą masę dyniową, na to układamy drugi placek.
2. Karmel wylewamy na wierzch.
3. Kakaowy lukier nakładamy na karmel w postaci poziomych pasów (w odstępach ok 2-3 cm). Następnie widelcem przejeżdżamy z góry na dół powtarzając to na całej szerokości ciasta.
4. Układamy duszki.
5. Przechowujemy w chłodnym miejscu, najlepiej w lodówce.


Smacznego!