Nie chciałam jednak, by biała czekolada dominowała. Chodziło mi o uzyskanie delikatnie słodkiej, lecz przede wszystkim mocno gruszkowej, mocno wilgotnej i mocno aromatycznej tarty. I dokładnie taka wyszła. Do tego opcjonalny (ale jednocześnie uwielbiany przeze mnie) dodatek lukru kremowego - niebo!
Składniki na kruchy spód:
230 g mąki
150 g masła, schłodzonego i pokrojonego w kostki
1 żółtko
2 łyżki cukru pudru
1 szczypta soli
Składniki na nadzienie:
2 duże gruszki lub 3 mniejsze
70 g miękkiego masła
150 g białej czekolady
1/2 łyżeczki olejku waniliowego
2 jajka
2 łyżki mąki kukurydzianej (ew. pszennej)
100 g mielonych migdałów (można pominąć)
Składniki na lukier (opcjonalny, lecz polecany):
1 i 1/2 łyżki masła, miękkiego
60 g serka kremowego
5 łyżek cukru pudru (lub do smaku)
1/3 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Wykonanie spodu:
1. Wszystkie składniki zagnieć rękoma lub w malakserze.
2. Jednolite ciasto owiń folią spożywczą i wstaw do lodówki na 1 godzinę.
3. Schłodzone ciasto rozwałkuj, a następnie przenieś do foremki na tartę, wysmarowanej dokładnie masłem i obsypanej mąką krupczatką lub bułką tartą.
4. Ciasto wyrównaj, nakłuj widelcem w kilku miejscach i wstaw do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni na ok. 10-15 minut, aż stanie się delikatnie złota.
Wykonanie nadzienia:
1. W kąpieli wodnej rozpuść białą czekoladę na gładką masę i odstaw do całkowitego ostudzenia.
2. Gruszki obierz, przetnij na ćwiartki lub ósemki, pozbawiając je ogonków i gniazd nasiennych.
3. Masło i ekstrakt utrzyj mikserem ustawionym na najwyższe obroty.
4. Do masy maślanej dodawaj roztopioną i przestudzoną białą czekoladę, a następnie wbijaj po jednym jajku.
5. Do masy dodaj mąkę i ewentualne migały, wymieszaj do połączenia.
6. Gotową masę wyłóż na podpieczony spód tarty. Na niej ułóż gruszki.
7. Tak przygotowaną tartę umieść w piekarniku nagrzanym do 175 stopni i piecz około 30 minut.
Wykonanie lukru:
1. Wszystkie składniki umieść w misie miksera i ucieraj aż do powstania jednolitej masy.
2. Masę przełóż do rękawa cukierniczego lub szprycy i udekoruj wierzch lekko wystudzonej tarty.
Fantastyczna tarta, aż ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńI kto by się nie skusił na takie ciacho? Wygląda świetnie; )
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym kawałeczek z chęcią, wyszła ci idealna :-)
OdpowiedzUsuńGruszki i biała czekolada - takiego połączenia w tarcie nie próbowałam. Wygląda bajecznie! :)
OdpowiedzUsuńMmm, fantastyczna tarta, pyszne smaki! :)
OdpowiedzUsuńPiękna i jaka dobra! :D
OdpowiedzUsuńPiękna ;)
OdpowiedzUsuń