piątek, 29 maja 2020

Piszinger krówkowy

Super proste ciasto, które podbija każde podniebienie? Proszę bardzo.
Ciasto w sumie jest trochę w amerykańskim stylu, bo składa się z samych półproduktów (w liczbie sztuk aż dwóch), ale co z tego. Jak cieszy, to dobrze.
W zasadzie produkcja piszingera dzieli się na trzy stopnie wtajemniczenia (pomijam własnoręczne upieczenie wafli, bo to już wyższa szkoła jazdy). Pierwszy, najprostszy (i skłaniałabym się ku temu, że najlepszy...) to gotowa masa krówkowa z puszki. Drugi, dający nam poczucie, że cokolwiek zgotowaliśmy sami - ugotowane mleko skondensowane (w rzeczywistości to właśnie z niego powstaje gotowa masa krówkowa, z tym, że dzieje się to w kadziach producenta). No i trzeci - zupełnie domowej roboty kajmak. Tę trzecią opcję praktykowaliśmy przez wiele lat i z pewnością kiedyś się nią podzielę. Ale dziś wersja ergonomiczna.


Składniki:
1 opakowanie andrutów
1 puszka masy krówkowej / mleka skondensowanego (choć dla łakomych najlepsze będzie 1,5 puszki ;))
dla chętnych: 1 łyżeczka soli

Wykonanie:
1. W przypadku mleka skondensowanego: gotuj go dwie godziny na wolnym ogniu w garnku przykrytym pokrywką. Woda musi w całości przykrywać puszkę, puszka może leżeć. Po upływie tego czasu, puszkę wyjmij i odstaw na kilkanaście minut do ostudzenia.
W przypadku gotowej masy krówkowej: puszkę włóż do naczynia z ciepłą wodą na około godzinę, aby stała się bardziej płynna.
2. Masę przełóż do miseczki, dodaj sól (wedle uznania) i miksuj mikserem na niskich obrotach.
3. Gdy masa stanie się kremowa i jednolita, rozpocznij rozsmarowywanie jej na pierwszej warstwie andruta.
4. Pierwszą warstwę przykryj kolejnym andrutem, rozsmaruj kolejną część masy masę, przykryj tak dalej, aż do końca.
5. Gotowe ciasto przykryj ręcznikiem papierowym, na niego połóż deskę do krojenia, a na nią coś ciężkiego (ja wybrałam garnek z gotującą się wcześniej wodą, oczywiście ostudzony). Taką konstrukcję pozostaw na min. 2 godziny, a najlepiej całą noc, a potem rozkoszuj się gotowym ciastem.


Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz